Dawno mnie nie było... mimo że nic nie pisałam, powstało parę nowych "cusiów" a moje myśli krążyły wokół bloga :). W kolejnych postach postaram się pokazać to i owo.
A teraz post urodzinowy :)
Ostatnio był urodzaj na różne wspaniałe rocznice i, mimo że Paniom nie powinno się wypominać wieku, należało to hucznie uczcić.
Karteczka dla mamy, a w środku 56 powodów, dla których ją kochamy. Niebieski wybrany nie bez powodu - bo to ulubiony kolor solenizantki. Mamcia strasznie się ucieszyła i zaczęła czytać na głos. Jeszcze do numeru 4 jakoś dotrwała, ale potem głos jej uwiązł w gardle i pozostałe 52 powody musieliśmy przeczytać sami. Po kolei każdy przeczytał parę "powodów" a mamcia chlipała ze wzruszenia. To chyba najlepszy dowód, że karteczka się podobała, prawda?
A teraz pomysł, któremu nie mogłam się oprzeć i popełniłam go dwa razy.
A na koniec męska kartka. Wiadomo, że płeć potrzebna nie potrzebuje, nie rozróżnia i nie uznaje kolorów ;) - zatem karteczka jest w szarościach, czerni i bieli.
A na zupełny koniec coś pysznego - w sam raz na upały:)
Buziaki :*