Przewidywałam, że w przedszkolu będzie bal przebierańców, ale typowałam Zabawę Mikołajkową lub Zabawę Karnawałową a tu taka niespodzianka: Andrzejkowy Bal Przebierańców. W praktyce miałam dwa dni na wymyślenie i wykonanie przebrania. Jeden dzień kompletowałam składniki stroju a w kolejny wieczór złożyłam wszystko w całość.
Podejrzewam, że większość dzieci w sezonie zimowym wybierze się na bal przebierańców i niejedna mama będzie miała zgryz z wymyślaniem stroju. Jak znaleźć ten jedyny, ten najlepszy, ten wymarzony? Po pierwsze trzeba zapytać dziecko. Może się okazać, że marzenia dziecka nas zaskoczą. Może zaskoczyć nas sam pomysł. Jędrek w pierwszym odruchu wypalił, że chce być Indianinem. Skąd u licha mu się wziął Indianin? Po chwili rozmowy wyszło, że to pomysł przyniesiony z przedszkola. Jak już wymyśliłam strój Indianina, Jędrek stwierdził "Mamo, ja to bym chciał być strażakiem...". Tak, to już bardziej podobne do mojego dziecka, matka odetchnęła. Drugie zaskoczenie przyszło później. W trybie przyśpieszonym przejrzałam całą otchłań internetu w poszukiwaniu inspiracji do przebrania. Co musi mieć strażak? Według Wujka Google: kask, toporek, gaśnicę, odpowiedni strój, węża strażackiego i butlę z tlenem założoną na plecy. Kiedy już miałam prawie wszystko, zagaduję Jędrka: "To co, brakuje nam jeszcze tylko tej butli?", "Ale po co butla, ja potrzebuję gaśnicę i sikawkę i już to mam". Ha! Druga najważniejsza zasada w wymyślaniu stroju dla dziecka to wyciągnąć od naszego kochanego szczęścia co ono rozumie przez to przebranie. Jakie gadżety powinien mieć wymyślony przez niego bohater. Prawdopodobnie okaże się, ze nasze wizje tego samego przebrania będą się różnić i dziecko całkiem inaczej wyobraża sobie wymarzony strój. Trzecia zasada: przebranie wcale nie musi być super idealnym realistycznym odzwierciedleniem danej postaci. "Sikawka" nie musi być PRAWDZIWA, dla dziecka "sikawką" może być jakikolwiek przedmiot, który w połączeniu z jego wyobraźnią da odpowiedni efekt.
Przedstawiam sposób na wykonanie stroju strażaka.
Strój strażaka - krok po kroku
Na początek określamy kolor stroju. Po przekopaniu Internetu mogę stwierdzić, że strój strażaka może być czerwony, czarny, jasnobrązowy lub być połączeniem tych kolorów. Przeglądamy garderobę dziecka w poszukiwaniu odpowiednich spodni. To mogą być dresy, sztruksy, jeansy lub każde inne w którymś ze "strażackich" kolorów. W ten sposób - pół stroju mamy z głowy ;). Po przeglądzie szafy Jędrka mój wybór padł na zimowe spodnie "narciarskie" w kolorze czarnym.
Co potrzebujemy:
- Kask, toporek, gaśnica, krótkofalówka - zestaw jest do kupienia w każdym sklepie z zabawkami. Cena - od kilkunastu złotych.
- Tektura
- Długi kawałek czarnego materiału - na wąż strażacki - ja wykorzystałam nogawkę z mężowskich starych dresów ;)
- Czarna koszula. Wskazane żeby koszula była w większym rozmiarze niż nosi nasze dziecko. I tak będziemy przerabiać, a dzięki temu uzyskamy efekt luźnej kurki strażackiej. Nie miałam takiej koszuli, ale jedna wizyta w lumpeksie i za zawrotną cenę 2 zł (była przecena towaru) nabyłam damską czarną koszulę w rozmiarze S :)
- Odblaski - mogą być odblaskowe taśmy jakie noszą np. rowerzyści, ja wycięłam pasy z odblaskowej kamizelki.
- Srebrna taśma klejąca.
- Nici, nożyczki.
Na czarnej koszuli układamy koszulę dziecka. Odrysowujemy na czarnej koszuli kształt mniejszej koszuli.
Wycinamy z czarnej koszuli zaznaczony kształt. Odcinamy dół koszuli. Odcinamy parę centymetrów nad mankietami i przycinamy czarne rękawy tak, aby po przyszyciu do nich części z mankietem uzyskać odpowiednią długość rękawa. Gotowe rękawy po wywinięciu mankietów mają być w rozmiarze mniejszej koszuli.
Przyszywamy fragment rękawa z mankietem do pozostałej części rękawa. Składamy prawą stroną do prawej i zszywamy. Zaprasowujemy szew do góry.
Nie miałam gotowych odblaskowych taśm, ani czasu na szukanie ich po sklepach. Wykorzystałam więc kamizelkę odblaskową. Wycięłam pasy, które po środku miały odblaski, a po bokach po parę centymetrów żółtego materiału.
Przyszywamy taśmy do rozłożonych rękawów. Ponieważ moje odblaski były wycinane i nie miały ładnej krawędzi, przed przyszyciem zawijałam brzeg pod spód.
Przekładamy koszulę na lewą stronę, składamy tak, żeby w środku była prawa strona i zszywamy przód z tyłem jednym szwem po linii rękawa i boku koszuli (podobnie jak w bluzkach z rękawami kimonowymi).
Naszywamy odblaskowy pas na dolnej części koszuli. Jeśli chcemy możemy również doszyć kawałki na piersiach i z tyłu na karczku.
Koszula gotowa.
Spodnie
Z pozostałej części odblasków zszywamy opaski odrobinę szersze niż dół nogawek spodni.
Opaski możemy przyszyć do nogawek lub przykleić na taśmę klejącą. Ja wybrałam drugą opcję.
Z kawałka czarnego materiału (wykorzystałam resztki materiału, z którego zrobiłam węża strażackiego) robimy dodatkowe uchwyty na strażacki ekwipunek.
Wąż strażacki
Naszywamy odblaskowy pas na dolnej części koszuli. Jeśli chcemy możemy również doszyć kawałki na piersiach i z tyłu na karczku.
Spodnie
Z pozostałej części odblasków zszywamy opaski odrobinę szersze niż dół nogawek spodni.
Opaski możemy przyszyć do nogawek lub przykleić na taśmę klejącą. Ja wybrałam drugą opcję.
Z kawałka czarnego materiału (wykorzystałam resztki materiału, z którego zrobiłam węża strażackiego) robimy dodatkowe uchwyty na strażacki ekwipunek.
Wąż strażacki
Końcówka węża miała być z tektury zwiniętej w stożek. Szykując tekturę powiedziałam sobie pod nosem "Jak tu zrobić sikawkę...", w tej chwili nadbiegł Jędrek z okrzykiem "To będzie sikawka!!!". W ręku dzierżył fragment zabawki - piramidy wieży z kółek, a dokładnie jej trzonek. "Rzeczywiście... wygląda idealnie" pomyślałam, a widząc uradowaną minę Jędrka wiedziałam, że nie mogę zignorować tak twórczego pomysłu.
Jeśli nie macie niepotrzebnej wieży z kółek ;), końcówkę węża zróbcie z tektury. Zwińcie ją w stożek i sklejcie taśmą.
Robimy węża :)
Robimy węża :)
Zwijamy czarny materiał w rulon i przeszywamy.
Czy Wasze dzieci też wybierają się na Bal Przebierańców? Czy już wybraliście wymarzony strój?
Może to nietypowy wpis na okres przedświąteczny, ale na pewno pomysł na przebranie przyda się zaraz po świętach. Życzę wszystkim dzieciakom wyboru wymarzonego przebrania, a mamom cierpliwości i wytrwałości w realizowaniu tych marzeń. Można kupić gotowy strój, można go zrobić samemu - cel jest jeden - dobra zabawa i uśmiech na twarzy dziecka. Jeśli już zdecydujecie się na wykonanie stroju własnoręcznie koniecznie zaangażujcie dziecko w wykonanie przebrania. Jeszcze lepiej jeśli cała rodzina połączy siły. U nas podział był taki: Jędrek wymyślił sikawkę ;) i pomagał w robieniu węża, mąż przyklejał odblaski do spodni i prasował różne elementy stroju a ja zajęłam się szyciem.
Super :) w zyciu bym tego nie zrobila :) choc kiedy syn byl maly sama zrobilam mu stroj brodatego szejka :P niestety syn stwierdzil ze to nie szejk a bin laden i w skowronkach poszedl na bal :) a ja myslalam ze ze wstydu sie spale przed nauczycielami :D
OdpowiedzUsuńHahahaha!!!! Czyli przebranie podobało się synowi - to najważniejsze ;)
UsuńPozdrawiam
Absolutnie genialny! Super motyw z odblaskami! Aż samej mi się zachciało wybrać na bal przebierańców:)
OdpowiedzUsuńZawsze w karnawale możemy zrobić bal prebierańców :).
UsuńNie wiem czy mam odwagę- patrząc na Twoje dzieła jestem pewna że mój kostium wyglądał by przy Twoim bardzo biednie (chyba, że zdecyduję się przebrać za bidę z nędzą, wtedy to będzie na miejscu;))
UsuńGenialny strój! Podziwiam za pomysłowość! ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo :)
UsuńPozdrawiam
Powiem Ci, że jesteś genialna :) a Synek przeszczęśliwy, że ma taką Mamę :) super pomysł, będę o nim pamiętać kiedy Oskar urośnie :) buziaki :*
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie, nie spodziewałam się tylu pochwał :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :*
Pomysł genialny, a co najważniejsze portfel na tym nie ucierpi:>
OdpowiedzUsuńPonieważ strażacki ewkipunek (kask, gaśnica, toporek, krótkofalówka) Jędrek dostał jakiś czas temu od babci, koszt całego stroju wyniósł mnie 2 zł za koszulę i ok 4 zł za srebrną taśmę :).
UsuńJa szyć nie potrafię ale moja mama zrobi Adasiowi strój według Twojego pomysłu , bal po Nowym Roku z kasą będzie krucho a ten strój jest tani w wykonaniu, super !
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pomysł Wam się spodobał. Mam nadzieję, że Adasiowy strój zobaczymy na blogu? :)
UsuńJasne że tak :) Mama zaraz po świętach obiecała uszyć :)))
UsuńNo to czekamy na zdjęcia :)
UsuńWow stanęłaś na wysokości zadania:)! Jestem pod wrażeniem, bo stój wyszedł świetnie! Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Taka matki rola ;). Prawda jest taka, że sama przy tym dobrze się bawiłam :)).
UsuńPozdrawiam :*
Jesteś cudotwórczynią!!!
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam :)
UsuńWow, szacunek. Podjęłas po prostu wyzwanie! Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńKiedyś przez te "wyzwania" mojego dziecięcia osiwieję :). Chciałam sprostać marzeniom dziecka. Pamiętam, jak ja byłam mała i moja mama szyła i mi i mojej siostrze piękne przebrania i jaka to była dla nas radocha. Wymyślałyśmy: księżniczka, wróżka itp, a mama dzielnie kroiła swoje sylwestowe kreacje na nasze księżniczkowe suknie. Jak to zwykle bywa po latach dopiero zauważa się wysiłek rodziców. Dla dziecka to proste: chcę być Indianinem albo strażakiem, księżniczką albo Czerwonym Kapturkiem a matka siedzi w nocy i dłubie, i siwieje .... :)
UsuńBrawo Kochana i ogromny szacunek...mega wyzwanie:)))
OdpowiedzUsuńDzięki, dobrze, że był to strój strażaka, a nie np. rycerz w zbroji ;P
UsuńNo to za rok synek musi wymyślić Ci coś trudniejszego :)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że ciocia będzie pomagać w wymyślaniu ;)
UsuńWOW! Cudowny kostium! :) Pierwsza klasa ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńBardzo podoba mi się, że chciałaś zrobic sama kostium a nie wypożyczyc oklepanego Spidermana. Pozdrawiam http://decupug.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, że jak się okazało, na balu byli dwaj Spidermani i jeden Ironman :P
UsuńNie mogę wyjść z podziwu nad tą twórczością :) Świetne!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńGratuluję wygranej u mnie w konkursie, zapraszam na bloga i czekam na kontakt w sprawie wysyłki podusi:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!!!! Ale wspaniała wiadomość! Teraz nie straszne mi deszcze, wiatry i zimnica na zewnątrz, bo mam uśmiech od ucha do ucha :)) Dane wysłane :))
UsuńWitam bardzo się cieszę że przeszukując internet trafiłam tutaj, bal już w czwartek a z Pani kursem sprostam oczekiwaniom mojego czterolatka ;-).
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cieszę się, że uznała Pani mój tutorial za pomocny - takie słowa dodają skrzydeł :)
UsuńTrzymam kciuki za czwartkowy bal. Pozdrawiam serdecznie :)
O takim właśnie marzył mój synek, Dzieki
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :)
UsuńDziękuję za pomysł, zamiast taśmy odblaskowej użyłam białej i żółtej wstążki, wyszło genialnie :D
OdpowiedzUsuńNie ma jak kreatywna mama - brawo!
UsuńCieszę się, że zainspirowałam :)
Z nieba mi spadłaś:-) syn w tym roku chce być strażakiem, a tu trafiam na ten blog...
OdpowiedzUsuńI ja się cieszę, że do mnie trafiłaś - zapraszam do czytania i zadania:). W tym roku też będzie pewnie tutorial z przebraniem....zlecenie już jest :)
UsuńŚwietny strój, pięknie ci wyszedł i bardzo profesjonalnie :)
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu! Jak szukałam w grafikach google i zobaczyłam Wasz stroj to pomyślałam trudny i pewnie drogi, od tak weszłam. .. a tu takie zaskoczenie :) jutro idę do lumpeksu po ciuchy i szyję. Dziękuję!
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł :D Ja jeszcze mojemu synkowi zrobiłam obuwie robocze ze starych, wysokich kozaków po siostrze - trochę farby, pasty do butów i doszycie kilku odblasków i efekt świetny. Mój synek był zachwycony całością i chętnie poszedł na swój bal. Dzięki!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, świetni to wyszło
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tym strojem!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńSuper ciekawe informacje
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńIdealny strój na bal przebierańców.
OdpowiedzUsuńNiesamowicie wygląda to przebranie
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuń