Post miał być zupełnie o czymś innym, ale znalazłam zdjęcia tej oto chmurki i musiałam, no musiałam Wam ją pokazać. Chmurkę uszyłam dla córki mojej koleżanki. Byłyśmy w ciąży w tym samym czasie, a między naszymi dziećmi są tylko dwa miesiące różnicy. Ale ten czas szybko leci... dopiero co chodziłyśmy z brzuszkami i rozmawiałyśmy o tym, co nas czeka. Potem urodziły się nasze dzieciaki i znowu cały świat przewrócił się do góry nogami. Zachwycałyśmy się małymi Skarbami i obserwowałyśmy, jak szybko rosną.
Taka mała chmurka, a tyle wspomnień...
Kuba ma chmurkę w zygzaki. Podusie fajnie się razem komponują, mam nadzieję, że dzieciaki też będą się dogadywać ;)
Pozdrawiam,
Mako