Marynarska wyprawka skończona. Ostatnim elementem była karuzela nad łóżeczko. Mieliśmy karuzelę po starszym synku i postanowiłam ją odnowić. Tamta bardzo mi się podobała i przedtem, gdy w wyprawce Jędrka dominował kolor zielony - wszystko do siebie pasowało. Teraz jednak w naszej sypialni panuje marynarski klimat i chciałam aby mobil też do niego nawiązywał. Pomysłów było parę, ale stanęło na bardzo prostych łódeczkach. Kuba zerka na karuzelę bardzo zaciekawiony ;) - a jak Wam się podoba?
Cały kącik naszego niemowlaczka wygląda tak:
Sypialnia jest mała a pomieścić musi dużo: nasze łóżko, łóżeczko i komodę dla Kuby, szafę i przewijak. Z tego powodu zrezygnowaliśmy z wolnostojącego przewijaka, jaki mieliśmy wcześniej i zastąpiliśmy go przewijakiem nakładanym na łóżeczko. Udało się wykorzystać stary przewijak - rozkręciliśmy go, przycięliśmy odrobinę płytę i gąbkę, które tworzą miejsce do układania malucha, żeby nie wystawała za dużo za krawędzie łóżeczka. Małżonek dokręcił od spodu listewki, które zapobiegają przesuwaniu się przewijaka, a ja uszyłam pokrowiec. I mamy "nowy" przewijak.
Mobil okazał się bardzo wdzięcznym obiektem do fotografowania. Dlatego zasypię Was zdjęciami maleńkich łódeczek w różnych ujęciach ;)
Trafiło się nawet piękne zimowe słońce...
A dla porównania zobaczcie karuzelę przed przed i po zmianie.
Jak odnowić karuzelę nad łóżeczko?
Odnowienie karuzeli jest bardzo łatwe. Pościągałam ze stelaża poprzednie dekoracje i pokrowce. Na materiale ułożyłam pokrowce na stelaż i odrysowałam. Tak wyciętą formę zszyłam na wzór poprzedniej. Nowe pokrowce naciągnęłam na ramię karuzeli. Łódeczki mają bardzo prosty kształt. Gdy ustaliłam ich wielkość, wycinanie i zszywanie elementów zajęło dosłownie parę minut. Zabawki wypchałam wypełnieniem z poduszki z Ikei.
Zawsze mnie cieszy gdy uda mi się wykonać jakiś projekt wykorzystując stare przedmioty i materiały zgromadzone w domu. Tak stało się i teraz. Wszystko czego użyłam do odnowienia mobila znalazłam w domu: stelaż karuzeli, materiały, wypełnienie i sznurek do zawieszenia zabawek. Tym sposobem nowa karuzela powstała za zero złotych.
Sypialnia została wykończona dosłownie rzutem na taśmę przed narodzinami Kuby. Jedynie mobil skończyłam trochę później. W sprawnym urządzaniu pomieszczenia pomogło mi wyzwanie organizowane przez Karolinę z bloga House Loves. Do pokazania zostało jeszcze parę elementów, a potem podsumowanie całej metamorfozy sypialni. Jednak nie tylko o sypialni będzie na blogu - przecież zbliżają się święta! Mam nadzieję, że uda mi się wykonać choć parę dekoracji świątecznych i je Wam pokazać.