A więc przyprawy… uwielbiam, po prostu uwielbiam. Te kolory, zapachy, różnorodne faktury. Nie wiem ja Wy, ale zawsze miałam dylemat, jak je przechowywać. Wiadomo, powinny być w zamkniętych pojemnikach bez dostępu światła słonecznego. Jednak łatwiej powiedzieć niż zrobić. W praktyce wygląda to tak, że część przypraw miałam w słoiczkach a część w otwartych opakowaniach. Długo szukałam odpowiedniego rozwiązania. Chciałam żeby pojemniki były praktyczne, ładne, stosunkowo niewielkie i … no właśnie, żeby miały to coś :).
Szukając złotego środka znalazłam fajny przegląd „metod na przyprawy” - http://mowia-weki.blogspot.com/2012/03/poszukiwania-idealnego-sposobu-na.html . Myślę, że autorka pokazała wszystkie najbardziej popularne i efektowne sposoby. Bardzo podoba mi się pomysł ze słoiczkami na magnes. Są ładne, praktyczne, można kupować je pojedynczo w odpowiedniej dla nas ilości i jedyną ich wadą jest cenaL. Zastanawiałam się też nad zakupieniem kompletu pojemniczków. Największy jaki znalazłam był na ok. 26 rodzajów przypraw. Wszystko pięknie ładnie, ale ja potrzebuję przynajmniej 34 pojemniczki!!! Jeśli miałabym zainwestować sporą sumę w pojemniczki na stojaczku, to tylko wtedy jeśliby pojemniki pomieściły wszystkie przyprawy. A jeśli mimo tego zakupu część będzie nadal w innych pudełkach, pudełeczkach … to bez sensu. Oczywiście zawsze można zakupić dwa stojaczki J.
Moja mama trzymała zawsze przyprawy w słoiczkach po koncentratach pomidorowych. Dużych, bo kiedyś nie było małych. Pomysł o tyle dobry, że tanim kosztem można było uzbierać dowolną liczbę słoiczków. Jednak jak dla mnie te słoiczki są za duże. Zabierają za dużo miejsca na półce. Ja od jakiegoś czasu zbierałam małe smukłe słoiczki po oliwkach i do nich przesypywałam przyprawy. Z opakowań wycinałam nazwę i naklejałam na słoiczek. Wyglądało …jak wyglądało: ani estetycznie, ani ładnie.
W końcu znalazłam blog z baaardzo fajnym pomysłem: http://mojezielonewzgorze.blogspot.com/2009/03/pojemniki-na-przyprawy.html. To mnie zainspirowało i natchnęło. Zatem nie musze wyrzucać swoich zmagazynowanych słoiczków!!!! (nie cierpię wyrzucać rzeczy, zwłaszcza jeśli to jakaś uzbierana kolekcja, nawet jeśli są to słoiczki po oliwkachJ ).
Tak wyglądają moje słoiczki po tuningu:
Zakupiłam srebrną farbę w spray’u ( po przecenie jakieś 9 zł) i przemalowałam nakrętki. Nie polecam pryskanie po wewnętrznej stronie. Przy zakręcaniu i odkręcaniu okruszki farby dostają się do przyprawy – a to nie jest zbyt zdrowe (załatwiłam tak parę zakrętek –chciałam je „dokładnie” przemalować, ehh….). Przyprawy poprzesypywałam do filiżanek, filiżaneczek i małych kubeczków. Zastawiony był nimi cały stół J. Zdarłam stare opisy, słoiczki umyłam , wysuszyłam i ponaklejałam nowe etykiety. Nowe etykietki zrobiłam w Wordzie i wydrukowałam na papierze samoprzylepnym. Z efektu jestem zadowolona i nie mogę się napatrzeć na moją „przyprawową półeczkę”.
W między czasie znalazłam kolejną inspirację
http://makeitimperfect.blogspot.com/2011/12/diy-pojemnik-na-przyprawy-z-probowek.html
http://makeitimperfect.blogspot.com/2011/12/diy-pojemnik-na-przyprawy-z-probowek.html
Rewelacja!!! Może za jakiś czas … J
Bardzo podobają mi się te słoiczki z przyprawami :) chyba u siebie też zrobię małą reorganizację.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się spodobały. Powodzenia w reorganizacji :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te pojemniki na przyprawy w kształcie próbówek, ktoś wpadł na rewelacyjny pomysł! Dodatkowo zajmują mało miejsca :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
OdpowiedzUsuńMożesz mi powiedzieć jaką średnicę mają te słoiczki? :)
OdpowiedzUsuń4 cm :)
UsuńPolecam trzymać w ciemnych słoiczkach albo pudełkach albo owijać folią aluminiową, bo takie przyprawy wystawione ciągle na działanie światła szybciej stracą smak, aromat i właściwości prozdrowotne :).
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) . Teraz "jak juz mam nową kuchnię" :)) - trzymam przyprawy w szafce. Od jakiegoś czasu "robi się" stojak na słoiczki, wieć moze będzie jeszcze jeden przyprawowy post.
UsuńTwój pomysł jest świetny, bardzo podoba mi się wykorzystanie słoików po oliwkach. Gdybyś tego nie napisała, że są z odzysku, myślałabym że kupiłaś takie dedykowane do przypraw.
OdpowiedzUsuńWygląda to obłędnie :)
Dzięki :) recycling - to jest to co lubię najbardziej :))
UsuńOoo i spadłaś mi z nieba. Mój partner nie znosi mojego ikeowego konsumpcjonizmu czyt. zawsze kupowałam wszystkie pojemniczki na przyprawy. Obecnie przesypuje mi wszystko do słoików, co mnie estetycznie razi. Myślałam o przerobieniu ale brakowało mi pomysłów. DZIĘKI!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pomysł przypadł Ci do gustu.
UsuńPozdrawiam :)
no pomysł fantastyczny ,gratuluję sama muszę u siebie to zastosować,dziękuję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Usuńfajnie to wygląda i jakie pomysłowe i funkcjonalne:) też uwielbiam mieć dużo przypraw:) u mnie królują kupne małe słoiczki dośc tanie ale i tak poję się podliczać ile sumarycznie kosztowała taka wielka kolekcja:( słoiczki po oliwkach uwielbiam, szkoda tylko że oliwek nie lubię i słoiczki przybywają bardzo powoli....
OdpowiedzUsuńMoże ogłoś wśród rodziny i przyjaciół, żeby zbierali dla Ciebie takie słoiczki? ;) No przecież nie odmówią, a jacyś pasjonaci oliwek na pewno się znajdą ;P.
UsuńMoje słoiczki szykują się do refreszingu. Będzie nowa szata graficzna i może półeczka.... pomysł dojrzewa :)
no ja mam masakrę w przyprawach. torebki papierowe mam wrzucone do wiklinowego koszyka. i tyle. nie wiem sama co, by mnie uratowało. Przyprawy często dodaję jak już mam ręce ubrudzone na jakimś tam etapie przyrządzania potrawy. więc słoiki odpadają, bo bym musiała za każdym razem je myć. wiem: dodawaj zanim wymieszasz:) !!! ale zdecydowanie motywujesz do kombinowania:) dziękuję
OdpowiedzUsuńPrzyznaje, że moje słoiczki też czasem się wybrudza podczas gotowania. Po gotowaniu wycieram je zmywakiem i gotowe ;)
UsuńAle może wykombinujesz coś lepszego ;)
Bardzo fajny pomysł :) Ja mam tylko część przypraw w słoiczkach (kupionych w Ikea), ale też zrobiliśmy do nich naklejki. Naklejki powstały tak, że wycięliśmy nazwy z opakowań przypraw :) Niestety słoiczków mam za mało i część przypraw jest w torebkach... co niezbyt dobrze wygląda i czasem trzeba się chwilę naszukać. Muszę pomyśleć, co z tym zrobić :)
OdpowiedzUsuńTeż kiedysialam takie naklejki, ale chciałam to ujednolicić. Co jakiś czas muszę "dorabiać" słoiczki, bo nagle obok powstaje górka torebek ;)
UsuńNo właśnie - też mam wrażenie, że tych przypraw przybywa i przybywa :))
UsuńTak ma być :)
UsuńDo zrobienia takich przyprawników super sprawdzają się właśnie zużyte słoiczki po koncentracie. Nie musimy ich wyrzucać, tylko wykorzystać je do przypraw. Ładnie ozdobione wręcz spełnią rolę dekoracyjną. Ja jeszcze tworzę własne mieszanki ulubionych przypraw, więc mam z tego ogromną satysfakcję.
OdpowiedzUsuń