Ostatni weekend wakacji. To było piękne lato. Chyba każdy zdążył nacieszyć się słońcem i wysokimi temperaturami. My rozpoczęliśmy wakacje wspaniałym urlopem nad naszym morzem, znad którego przywiozłam takie oto pamiątki: drewno wyrzucone przez morze, kamienie i muszelki. O tych znaleziskach i pierwszym pomyśle na ich wyeksponowanie pisałam w tym poście. Dzisiaj kolejny pomysł na wykorzystanie nadmorskich skarbów. Z paru kawałków drewna zrobiłam małe żaglówki, które będą ozdobą naszej sypialni w stylu marynistycznym. Sypialnia jest nadal w trakcie metamorfozy. Na dzień dzisiejszy mamy przemalowane ściany i parę pomysłów na resztę pokoju. Do porodu naszego synka zostało półtorej miesiąca i w tym czasie sypialnia musi być już skończona. Mam nadzieję, że się nam uda.
Oczywiście stolik nocny nie może być zdominowany przez dekoracje ;), ale chciałam Wam pokazać kawałek sypialni i naszą niebieską ścianę. Na razie łódeczki powędrowały do salonu.
Na tle pozostałych morskich pamiątek prezentują się wspaniale.
Muszę zaznaczyć, że nigdy nie miałam nic wspólnego z żeglarstwem. Nigdy (niestety) nie próbowałam swoich sił w tym temacie, a zainteresowanie morskimi klimatami rozkwitło w naszym domu przez naszego synka. Jego fascynacja piratami, żeglarstwem, statkami i wszystkim co się łączy z morzem i pływaniem po nim sprawiły, że i rodzice musieli zgłębić swoją wiedzę o parę terminów. Teraz już wiem co to są wanty, sterburta i bakburta... Zostałam nawet mianowana "Marynarką" - czyli żeńskim odpowiednikiem marynarza :P.
Wykonanie takich dekoracji jest bardzo proste. Poniżej pokarzę Wam jak krok po kroku zrobić małą żaglówkę.
Co potrzebujemy:
- 2 kawałki drewna: na kadłub i maszt
- cienki sznurek
- śrubki z oczkiem 3 szt
- materiał
- papier na formę
- klej na gorąco
- nożyczki
Jeśli nie macie tzw. "driftwood'u", łódki można zrobić ze zwykłych kawałków drewna lub cienkich gałązek. Kolor materiału na żagle najlepiej dopasować do wystroju pokoju. Żagle mogą być całe białe lub kolorowe. Wszystko zależy od Waszej pomysłowości.
Wkręcamy śrubki w dwa końca "kadłuba" i w szczyt "masztu". Moje drewienka okazały się tak miękkie, że wkręciłam śrubki palcami, bez użycia żadnych narzędzi.
Przyklejamy klejem "maszt" do "kadłuba"
Przykładamy łódkę do papieru i odrysowujemy zarys żagli.
Wycinamy szablon z papieru, odrysowujemy na materiale i wycinamy żagle z materiału.
W każdym z narożników żagla nacinamy otwór do mocowania sznurka.
Łączymy żagle z łódką. Nie są potrzebne specjalistyczne żeglarskie węzły ;). Ja zawiązywałam zwykłe supełki.
Zrobiłam trzy takie łódeczki, które różnią się rozmiarem i kolorami żagli.