Marzyła mi się skrzyneczka na przyprawy. Na te wszystkie oleje, sosy, butelki, buteleczki, słoiczki ... No to mam :). Aż wstyd przyznać, ile to trwało. Skrzynkę przytargałam do domu jeszcze przed Wielkanocą, ale cały czas było coś ważniejszego. Do tego trzeba dodać mój absolutny brak talentu i umiejętności w pracach z piłą i młotkiem, i mamy wynik: skrzynka na przyprawy w dwa miesiące ;P.
Niech Was jednak nie przeraża długość procesu w moim wykonaniu, bo w rzeczywistości powinien on zająć parę godzin z malowaniem włącznie.
DIY - Jak zrobić skrzynkę na przyprawy
Potrzebujemy:
- skrzynkę po owocach
- młotek
- "przyrząd do wyciągania zszywek" - w moim wykonaniu był to śrubokręt
- gwoździki
- piłę, nożyce
- papier ścierny
- farbę
-pędzel
Zaczynamy od demontażu skrzynki. Wiem, że śrubokręt to nie najbardziej fachowe narzędzie do takiej pracy, ale ... dziecię spało i miałam operacyjne pół godziny do godziny, które chciałam wykorzystać na rozczłonkowanie skrzynki. Mąż wcześniej wyniósł wszystkie inne narzędzia do piwnicy i jedyne co znalazłam w domu to właśnie był śrubokręt, ale dałam radę ;P.
Wymierzamy długości deseczek, jakie nam będą potrzebne i docinamy. Miękkie "deseczki" można dociąć nawet nożycami.
Ponieważ zawsze chcę wszystko zrobić jak najszybciej...co nie zawsze mi wychodzi na dobre, ale...
Nie demontowałam całej skrzynki, tylko jej dwa boki, resztę przycięłam, a pozostałe dwa boki przybiłam gwoździkami.
Początkowo skrzynka miała być bez malowania, ale stwierdziłam, że "deseczki" nie wyglądają zbyt ładnie. Pewnie gdybym użyła prawdziwych desek efekt byłby inny, a tak zdecydowałam, że skrzynka będzie jednak pomalowana. Przetarłam całą skrzynkę papierem ściernym żeby usunąć zadziory i dwa razy pomalowałam białą farbą do drewna.
Przy okazji zrefreszingowałam słoiczki. Jakiś czas temu kupiłam w Netto tablicowe etykiety. Trochę je docięłam i gotowe
Jak na pierwsze "drewniane"dzieło jest nieźle, jak myślicie?
Jak dla mnie bomba ;) u mnie też by się taka skrzynka przydała :)
OdpowiedzUsuńAsiu, dla Ciebie to pestka :)
UsuńIdealny dowód na to, że dla chcącego nic trudnego <3
OdpowiedzUsuńbuziaki!
a zawsze można się czegoś nowego nauczyć :)
UsuńPozdrawiam
Bardzo fajnie sie prezentuje! Chyba skradne pomysl :)
OdpowiedzUsuń"Chęć skradnięcia" - jest najwspanialszym komplementem-bo to znaczy, że mój wytwór się podoba i zachęca do tworzenia. Dziękuję bardzo i pozdrawiam :*
UsuńFajny patent :-)
OdpowiedzUsuńPotrzeba matka wynalazku ;)
UsuńFajna i prosta do zrobienia - bom ja zupełny antytalent w tej kwestii :)
OdpowiedzUsuńNo dla mnie to też nowe rewiry...ale próbuję ;)
Usuńfajna skrzynka :) lubię wszystko co zrobione własnymi rękoma :)
OdpowiedzUsuńJa też :). Wtedy te rzeczy mają zupełnie inny urok :)
UsuńSkrzyneczka super... Nawet mi do głowy nie przyszło takie proste rozwiązanie... A tak z innej beczki myślałam że to piec kaflowy... A to płytki na ścianie :)
OdpowiedzUsuńPiec kaflowy to bylo by TO :), niestety w bloku pozostanie tylko marzeniem.
UsuńProste rozwiazania sa najlepsze :)
Zawsze zachowuję sobie te skrzyneczki, bo człowiek nigdy nie wie na co się mogą przydać. Wprawdzie takie roboty na wymierzanie zawsze kiepsko mi idą, ale patent jest czaderski, więc pozwolę sobie zapamiętać do czasów nastania naszej własnej kuchni;-)
OdpowiedzUsuńBTW- ja tam widzę jakąś boską dechę do krojenia, prawda?
W takich skrzynkach super jest ich dostepnosc :), a pomyslow na ich przetworzenie jest ogrom.
UsuńBoska decha jest, potwierdzam :). Uwielbiamm ja :)
W takich skrzynkach super jest ich dostepnosc :), a pomyslow na ich przetworzenie jest ogrom.
UsuńBoska decha jest, potwierdzam :). Uwielbiamm ja :)