W końcu takie wydarzenie we Wrocławiu!!!
25 października, w sobotę w Browarze Mieszczańskim odbyły się Kontury - Wrocławskie Targi Sztuki Użytkowej. Jak tylko przeczytałam o tym wzmiankę na milemaison.blogspot.com od razu otworzyłam kalendarz i szybko zanotowałam "Kontury !!!! - muszę tam być". Pod ręką miałam tylko zieloną kredkę syna i tak ten wpis wyróżnia się nie tylko wykrzyknikami ale i kolorem.
Co było fajnego: twórcy pełni pasji, piękne przedmioty i super atmosfera. Oprócz stoisk wystawców, można było też wypić kawę, zjeść pyszne ciastko lub posilić się na zewnątrz, ale o tym na koniec. Poniżej parę fotek przedmiotów, które mnie urzekły. Jakość zdjęć średnia - ale w nastrojowym półmroku browaru tylko takie udało mi się zrobić.
Minimal
stoliki z pnia drzewa w innym wydaniu
Falvous - piękne lampy i uroczy jeleń.
W ten weekend miałam plan na wykonanie takiego zwierzaka z papieru według wskazówek Agaty z lemonizeme.wordpress.com, ale m. in. przez wizytę na "Konturach", plan został przełożony na przyszły weekend :).
Hop design i colorcablelamp - cudo!!!!
Felt stories - 100% handmade, pracownia tworzy obicia foteli, puf i taboretów z kolorowych, wełnianych kulek. Super kolory, przemiłe w dotyku.
Poszliśmy na targi z myślą znalezieniu stołu do jadalni. Chcieliśmy znaleźć coś, co nas zachwyci, coś co ujmie nas za serce, coś drewnianego i coś z duszą. Parę takich stoisk było, wizytówki zabrane, teraz pora na przemyślenia.
Poniżej PoppyWorks
Bardzo miłą rozmowę przeprowadziłam z panią architekt z zamuramizadachami.pl. Dostałam parę cennych rad i konstruktywną ocenę wystroju mojego salonu (byłam przygotowana - miałam ze sobą zdjęcia:)). Powiedziałam co mi "nie leży" w tym pomieszczeniu i że nie mam pojęcia co z tym zrobić. Pani Marta obejrzała zdjęcia i powiedziała to, co ja nie umiałam do tej pory nazwać. Wszystkie rady trafione i na pewno pomału będę je wcielać w życie. Dziękuję :)
Całe wydarzenie bardzo pozytywne. Wnętrze wystawowe trochę ciasne, ale przez to klimatyczne i przytulne. Planowaliśmy spędzić w Browarze trochę czasu, nie spieszyć się, zjeść obiad i może nawet dokonać jakiegoś design'arskiego zakupu ;P. Wyszliśmy na zewnątrz, gdzie były stoiska kulinarne i ... niestety nie skorzystaliśmy. Może akurat trafiliśmy na taką chwilę, nie wiem, ale było tam akurat tyle palących osób, że zrezygnowaliśmy z konsumpcji. Staram się zrozumieć, że to było "na zewnątrz" itd, itp, ale jedzenie w tytoniowych oparach nie należy do przyjemności. Taki to więc znalazłam jeden minusik. Poza tym wielkie gratulacje dla organizatorów. Mam nadzieję, że to były pierwsze z wielu takich targów we Wrocławiu. Słyszałam o kolejnych "Konturach" na wiosnę 2015 i już nie mogę się doczekać.
Przepiękne te stoliki!! Szkoda tylko, że na dłuższe użytkowanie trzeba je zalakierowac. Pozdrawiam http://decupug.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńStolik z pnia drzewa - to moje "top marzenie" i będę taki miała, choćbym miała sobie go sama wystugać i lakierować co drugi dzień :P.
UsuńTeż byłam i też uważam,że było fajnie i takie imprezy powinny odbywać się cyklicznie już. Mi jednak dość przeszkadzała ciasnota korytarzy. Wystawcy mieli swoje stoiska po obu stronach dość wąskich przejść i w niektórych miejscach było bardzo ciasno. Ludzi było dużo więc ja czułam pewien niedosyt :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wiele osób narzekało na ścisk, to fakt. Dla mnie jednak, jeśli na jedną szalę położymy klimat browaru a na drugą wąskie korytarze - waga nie przechyliłaby się znacznie w żadną stronę :). Było wąsko, ale klimacik też był :). Bardoz fajne miejsce. Może przy następnej edycji, mam nadzieję jeszcze większej, organizatorzy zmienią miejsce na inne. Bo dla mnie główna uwaga jest taka: za mało, za mało! za mało!! :) chciałabym iść na targi sztuki użytkowej i spędzić cały dzień, ba, dwa dni chodząc pomiędzy stoiskami i nacieszać się mnogością przedmiotów.
UsuńByło bardzo fajnie :)))) i Twoja relacja świetna :) Ja się cieszę, że złapałam Cię w kadr u siebie :)) a jeśli chodzi o palenie to mogę się podpisać pod tym, że warto by było jakoś to oddzielić od miejsca, w którym się je. Dobrego wieczoru! :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :). Bardzo fajnie było sie odnaleźć na Twoich fotkach :)). Akurat na punkcie palnia, a dokładnie na punkcie przeszkadzania niepalącym, jestem bardzo wrażliwa. Bardzo dobrze, że na takiej imprezie znalazł się kącik dla najmłodszych. Było tam sporo rodziców z dziećmi, które z oczywistych względów nie są w stanie zająć się podziwianiem stoisk ;P, a tak mogły się wyszaleć w przeznaczonym do tego miejscu. Choćby przez tą strefę "dla malucha" powinno byc wydzielone miejsce dla palaczy, żeby było jasne gdzie można palić, a gdzie jest miejsce dla dzieci. Tutaj strefy "dla dzieci" i "gastronomiczna" bezpośrednio ze sobą sąsiadowały, a nie każdy palacz ma odrobinę wyobraźni, niestety :/. Taka moja mała uwaga.... ale.... to tylko jeden minusik, a całe wydarzenie było wspaniałe i takie też je wszyscy zapamiętali. Byle do wiosny i do następnych targów :D
UsuńNie mogę sobie darować, że ominęło mnie tak ważne wydarzenie!!!;(
OdpowiedzUsuńJest czego żałować :) - ale nic się nie martw, na wiosnę są planowane kolejne Kontury!
Usuńjaciękręcę, jakie boskie te stoliki ... :O
OdpowiedzUsuńzgadzam się z przedmówcą :)
UsuńŚwietne rzeczy!!! :-)
OdpowiedzUsuń:) Było pięknie - nadal wspominam :)
Usuń