niedziela, 6 grudnia 2015

Kalendarz adwentowy

W końcu i u nas pojawił się kalendarz adwentowy. Miałam nadzieję, że w tym roku zrobię go szybciej, ale... z małym ssakiem przy piersi i z bardzo absorbującym prawie czterolatkiem "to se ne da" ;) -  a przynajmniej mi się nie udało. Pomysłów było wiele, w końcu stanęło na bardzo prostym kalendarzu. Mam jednak nadzieję, że spodoba Wam się on Wam tak bardzo jak mnie.

advent calender


Od początku jednak wiedziałam co będzie w środku. Nie chciałam, aby w środku były duże prezenty czy  zabawki. Przyzwyczaiłoby to Jędrka, że w grudniu wszystko kręci się wokół prezentów, a w adwentowym oczekiwaniu chodzi tylko o "dostawanie" podarunków. Pamiętam, że jak byłam mała bardzo cieszyła mnie ta codzienna mała czekoladka z okienka i pomyślałam, że fajnie by było aby Jędrek też znajdował w paczuszkach coś pysznego.W końcu dzieciństwo powinno być słodkie ;). Nie spakowałam jednak zwykłych słodyczy, ale różne rodzaje orzechów i suszonych owoców. Mój syn uwielbia takie łakocie, więc byłam pewna, że będzie zadowolony.  Czekoladkę znajdzie tylko w niedzielę. Oprócz tych pyszności w paczuszkach pochowałam naklejki, flamastry, drewniane bombki wraz z materiałami do ich samodzielnego ozdabiania i niespodziankę :). Jedenastego grudnia Jędrek będzie brał udział w wystawianych w przedszkolu jasełkach, a na drugi dzień znajdzie w kalendarzu pierwszy element bożonarodzeniowej szopki. Wszystkie elementy trzeba wyciąć i pomalować, a po paru dniach powstanie z nich piękna szopka. Mam nadzieję, że kolorowanie poszczególnych postaci będzie dobrym pretekstem do rozmowy o Bożym Narodzeniu.


 
Tak wyglądał proces twórczy ;)






Szopkę do ściągnięcia tutaj, numerki paczuszek tutaj.
Kiedy mama ma czas  na takie zabawy? Wiadomo w nocy ;).
 
adwentowy kalendarz wiszacy klamerki

 

Post o kalendarzu publikuję z tygodniowym opóźnieniem. Nie tak oczywiście miało być, ale... zepsuty aparat fotograficzny, awaria telefonu i laptopa...choć trudno w to uwierzyć, wszystko zdarzyło się na raz. Nasunęło mi się pytanie, czy warto prowadzić bloga, jeśli nie jestem w stanie publikować systematycznie postów, jeśli nie mogę robić w miarę dobrych zdjęć... Na fanpag'u pisałam, że się nie dam i nie stracę przedświątecznego nastroju. Na Święta czekam z radością, ale co do blogowania to ... kiepsko mi idzie.

* * *

Pomysł na kalendarz adwentowy zgłosiłam do Świątecznego Link Party u Speckled Fawn


sobota, 28 listopada 2015

Marynarski mobil nad łóżeczko


kącik niemowlaka

Marynarska wyprawka skończona. Ostatnim elementem była karuzela nad łóżeczko.  Mieliśmy karuzelę po starszym synku i postanowiłam ją odnowić. Tamta bardzo mi się podobała i przedtem, gdy w wyprawce Jędrka dominował kolor zielony - wszystko do siebie pasowało. Teraz jednak w naszej sypialni panuje marynarski klimat i chciałam aby mobil też do niego nawiązywał. Pomysłów było parę, ale stanęło na bardzo prostych łódeczkach. Kuba zerka na karuzelę bardzo zaciekawiony ;) - a jak Wam się podoba?
 
jak odnowić mobil nad łóżeczko

Cały kącik naszego niemowlaczka wygląda tak:
 
 marine decor for baby 

Sypialnia jest mała a pomieścić musi dużo: nasze łóżko, łóżeczko i komodę dla Kuby, szafę i przewijak. Z tego powodu zrezygnowaliśmy z wolnostojącego przewijaka, jaki mieliśmy wcześniej i zastąpiliśmy go przewijakiem nakładanym na łóżeczko. Udało się wykorzystać stary przewijak - rozkręciliśmy go, przycięliśmy odrobinę płytę i gąbkę, które tworzą miejsce do układania malucha, żeby nie wystawała za dużo za krawędzie łóżeczka. Małżonek dokręcił od spodu listewki, które zapobiegają przesuwaniu się przewijaka, a ja uszyłam  pokrowiec. I mamy "nowy" przewijak.

  morskie dekoracje 

nutrical for baby

Mobil okazał się bardzo wdzięcznym obiektem do fotografowania. Dlatego zasypię Was zdjęciami maleńkich łódeczek w różnych ujęciach ;)


łódeczki DIY

  jak odnowić karuzelę dla dziecka
 
Trafiło się nawet piękne zimowe słońce... 

karuzela DIY
 
A dla porównania zobaczcie karuzelę przed przed i po zmianie.

jak odnowić mobil

 

Jak odnowić karuzelę nad łóżeczko?

 Odnowienie karuzeli jest bardzo łatwe. Pościągałam ze stelaża poprzednie dekoracje i pokrowce. Na materiale ułożyłam pokrowce na stelaż i odrysowałam. Tak wyciętą formę zszyłam na wzór poprzedniej. Nowe pokrowce naciągnęłam na ramię karuzeli. Łódeczki mają bardzo prosty kształt. Gdy ustaliłam ich wielkość, wycinanie i zszywanie elementów zajęło dosłownie parę minut. Zabawki wypchałam wypełnieniem z poduszki z Ikei.
Zawsze mnie cieszy gdy uda mi się wykonać jakiś projekt wykorzystując stare przedmioty i materiały zgromadzone w domu. Tak stało się i teraz. Wszystko czego użyłam do odnowienia mobila znalazłam w domu: stelaż karuzeli, materiały, wypełnienie i sznurek do zawieszenia zabawek. Tym sposobem nowa karuzela powstała za zero złotych.

morskie dekoracje

Sypialnia została wykończona dosłownie rzutem na taśmę przed narodzinami Kuby. Jedynie mobil skończyłam trochę później. W sprawnym urządzaniu pomieszczenia pomogło mi wyzwanie organizowane przez Karolinę z bloga House Loves. Do pokazania zostało jeszcze parę elementów, a potem podsumowanie całej metamorfozy sypialni. Jednak nie tylko o sypialni będzie na blogu - przecież zbliżają się święta! Mam nadzieję, że uda mi się wykonać choć parę dekoracji świątecznych i je Wam pokazać.

girlanda z materiału




środa, 21 października 2015

Nasze Szczęście...

Zostaliśmy po raz drugi rodzicami...
11 października o 4:40 przyszedł na świat nasz synek - Jakub.
3,9 kg i 58 cm Szczęścia do kochania :)


Dlatego robię krótką przerwę w blogowaniu. Podczytuję inne blogi - przy karmieniu ;), zasiadłam już nawet do maszyny do szycia, ale sami rozumiecie, że nie jest łatwo pisać posty, gdy w zasięgu wzroku są takie rączki i nóżki do całowania :). 

Do zobaczenia niebawem!

piątek, 9 października 2015

Plakat z odbiciem dłoni - super pamiątka DIY

Ostatnie dni wyzwania z  Karoliną z bloga House Loves "Wykończ dom z House Loves". Przyznaję się bez bicia - zwolniłam trochę. Nie każdego dnia jestem w stanie wykonać plan, bo tu mnie boli, tu mnie rwie... Syn kopie jak mały karateka. Czasem myślę, że już się zaczyna... a to fałszywy alarm i tylko psikus syneczka. Jednak tak, jak pisała Karolina, motto wyzwania to "Wykończ dom, a nie siebie" :). Plan może przecież ulec zmianie, bo najważniejsze, żebyśmy sami byli zadowoleni z efektu. Planery pomagają, ale nie mogą dodawać stresu i psuć przyjemności, jaką daje urządzanie swoich własnych czterech kątów. 
W naszej sypialni, zgodnie z planem, zawisła nad łóżkiem półka z przeznaczeniem na GALERIĘ. Nie będzie to stała ekspozycja. Specjalnie chciałam półeczkę, a nie ramki wieszane na ścianie, ponieważ na półeczce można ustawiać, przestawiać, dostawiać dekoracje bez obaw, że pozostaną ślady po gwoździach i uchwytach. 

 ślady dłoni

 Najpierw były przymiarki i wybory: półka biała czy czarna, ramki białe czy czarne, półka krótka, długa itp. 


Ustawiałam, przestawiałam, dyskutowałam i w końcu wybrałam (wybraliŚMY ;P)

sypialnia w stylu morskim

Wczoraj dodałam zdjęcie naszej galerii na fanpage'a i od razu pojawiły się bardzo pozytywne komentarze i pytania "jak zrobić plakat z odbiciem dłoni". Wcześniej zastanawiałam się, czy to dobry temat na osobnego posta, ale po wczorajszym dniu stwierdziłam, że skoro pytacie, skoro obrazek się podoba to why not? Zapobiegawczo zrobiłam parę zdjęć, więc zapraszam na bardzo przyjemne DIY "Jak zrobić plakat z odbiciem dłoni". Zapewniam, że zabawa jest przednia, bo wiadomo "brudne dziecko, to szczęśliwe dziecko". A tutaj można się pobrudzić, a nawet można pobrudzić rodziców ;)

Co potrzebujemy:
- ramka
- farby np. akwarele (Myślę, że nadają się każde.U nas akurat takie były pod ręką)
- kartka w wybranym kolorze: brystol, blok itp.
- pędzel
- pojemniczek na wodę

 jak zrobić pamiątkę plakat

Zdecydowałam się  na bardzo standardowe kolory, czyli biała kartka + czarna farba.


Najprzyjemniejsza część tworzenia plakatu :) 

pamiętka odbicie dłoni

Zostawiliśmy miejsce na najmniejszą łapkę. Może za parę dni będą już cztery ślady :) 

plakat na ścianę

Co jeszcze zostało do wykonania z planu "Sypialnia":
- mobil nad łóżeczka - się szyje....
- lampa - materiały już są
- tekstylne dekoracje
- poprawki malowania komody

:)

Półka, ramki , lampki - Ikea
Łódki - wykonanie własne Tulipanowiec - link tutaj
Pościel - Kik











wtorek, 6 października 2015

MAMAVILLE Targi dla mamy i dziecka oraz Wrocławski Bazar Smakosza w browarze mieszczańskim

Za nami piękny i słoneczny weekend. W niedzielę doturlałam się ( tak, pod koniec dziewiątego miesiąca przemieszczanie się ciężko nazwać chodzeniem ;P ) do Browaru Mieszczańskiego, w którym odbywały się MAMAVILLE Targi dla mamy i dziecka i Wrocławski Bazar Smakosza. Zacznę od stoisk ze specjałami kulinarnymi, choć to nie łatwe, bo.... brak mi talentu literackiego żeby słowami opisać te wspaniałości. Jakie zapachy, jakie smaki, jakie walory wizualne.... chyba jednak zdjęcia mówią same za siebie :)

 

 

Jedna z najlepszych rzeczy jaką miałam okazję spróbować to bez wątpienia - olej z pestek dyni. Niesamowicie aromatyczny, pyszny i bardzo zdrowy. Podczas degustacji można było skosztować chleb moczony w tym oleju, ale ponoć nadaje się do sałatek, mięsa, a nawet do lodów!!!

 

Stoiska z artykułami dla dzieci i rodziców zachwycały za to głównie oczy. Choć walory dotykowe niektórych tkanin również zasługują na uwagę. Poniżej fotorelacja i parę ciekawych artykułów, które mi osobiście wpadły w oko.














To była zdecydowanie udana niedziela :))







czwartek, 1 października 2015

DIY - Jak uszyć worek na kapcie - wyprawka dla przedszkolaka

Z czym Wam się kojarzy jesień? Dla mnie to wspaniała pora roku. Uwielbiam jesienne kolory drzew, ciepłe swetry, zbieranie kasztanów i wielobarwnych liści. Dla wielu to pierwsze dni w szkole lub przedszkolu. Mój Maluch zmienia właśnie klub malucha na przedszkole i potrzebna mu była Wyprawka dla Przedszkolaka :). Syn przejęty i ... matka też:).


 worek do przedszkola

Na naszą wyprawkę składają się: kapcie, szczotka i pasta do zębów, kubeczek, ręcznik, ubrania na zmianę i worek na kapcie. Ten ostatni postanowiłam uszyć sama. Jeśli też szykujecie wyprawkę dla przedszkolaka lub potrzebujecie worek - plecak na obuwie lub inne skarby, zapraszam na bardzo łatwe DIY.

Worek na kapcie - DIY


Co potrzebujemy:
- materiał
- sznurek - ok 2 m
- nici pod kolor
- nożyczki

plecak - worek jak uszyć

Wycinamy z materiału dwa prostokąty o wymiarach 31 cm na 41 cm. 
Oczywiście wymiary możemy dostosować  do własnych potrzeb. Ja pomierzyłam inny plecak mojego syna i stwierdziłam, że docelowo chcę otrzymać worek o wymiarach ok. 30x35 cm.

worek na kapcie DIY

Składamy materiały prawą stroną do prawej


Ucinamy ze sznurka dwa odcinki o długości ok 8 cm i składamy na pół. Układamy je pomiędzy materiałami jak na powyższym zdjęciu


worek na kapcie DIY

Dla ułatwienia możemy pospinać wszystko szpilkami


Zszywamy trzy krawędzie materiałów (boki i dół)


W miejscu gdzie są sznurki możemy wzmocnić szew, dodatkowo go przeszywając


Obrzucamy trzy krawędzie na overlocku lub zygzakiem

 

Zawijamy górną krawędź na ok 6 cm

 

Na prawej stronie, wyznaczamy dwa miejsca na dziurki na sznurek - przy prawej i lewej krawędzi

 

W wyznaczonych miejscach obszywamy dziurkę ( za pomocą specjalnej stopki lub funkcji na maszynie do szycia)

 worek na kapcie

Przecinamy dziurkę

 

Przewracamy worek na lewą stronę. Ponownie zawijamy górną krawędź na ok 6 cm oraz jeszcze raz na ok 1cm (aby krawędź materiału nie była widoczna) i przeszywamy na podwójnym zawinięciu.

 

Możemy dodatkowo przestębnować górną krawędź worka na ok 0,5 cm.

 

Przewlekamy sznurek przez powstały tunel i dwa sznurkowe  uszka.


Worek gotowy :)

worek do przedszkola

Miałam też małego pomocnika, który po drugiej stronie stołu tworzył z pozostawionych przeze mnie resztek materiału. Flamastrami do tkanin malował różne wzory, potem wszystko spiął szpilkami i ponoć powstał z tego rekin :)


Worek mieści całą wyprawkę i bardzo spodobał się nowemu właścicielowi.

worek na kapcie DIY

Spodobał się tak bardzo, że już dzisiaj musiał być przetestowany na spacerze. Po drodze, do worka -plecaka, zostały dopakowane liście i inne skarby.

worek do przedszkola

Jutro debiut w nowym przedszkolu. Mam nadzieję, że worek w marynarskim stylu umili ten dzień mojemu dzielnemu przedszkolakowi.