Po dłuższej przerwie... jestem :)
Trochę się działo. Nowy członek rodziny jest bardzo absorbujący. Starszy brat też nie chce być gorszy ;). Do tego wszystkiego doszły awarie sprzętowe i wyszło, jak wyszło. Ale dość tego tłumaczenia się, w końcu dzisiaj Dzień Babci, jutro Dzień Dziadka! Moje pociechy zobaczą się z dziadkami dopiero za tydzień, ale prezenty już gotowe. Trochę pomogłam, ale ręce, a nawet nogi, przyłożyli do tego sami :)
Z jakiego mogą ucieszyć się babcie i dziadkowie? Na pewno z samodzielnie wykonanego przez ukochane wnuczęta. Każdy obrazek i laurka będą przechowywane jak najcenniejsze skarby. Jestem pewna, że odcisk małej łapki lub stópki także wywoła ich wzruszenie.
Jak zrobić odcisk w masie solnej? - pamiątka DIY
- Na masę solną: 3/4 szklanki soli, 3/4 szklanki mąki i 1/2 szklanki wody
- wałek
- rurka do napojów
- okrągły talerzyk lub inna foremka
- nożyk
- tasiemka lub wstążka
- flamaster
Mieszamy składniki na masę solną. Masa początkowo może wydawać się za sucha, ale po chwili wyrabiania nabierze plastyczności. Jeśli dodamy więcej wody, masa będzie bardziej miękka - łatwiej zrobić odcisk, ale trudniej później go wysuszyć.
Rozwałkowujemy masę na grubość 3-5 mm.
Odciskamy kształt, np. talerzykiem
Wycinamy kształt za pomocą noża
Odkładamy nadmiar masy i ...
... najważniejszy moment - robimy odcisk dłoni lub stópki.
Tu już zabrakło mi trzeciej ręki i nie uwieczniłam odciskania małej girki. Jeśli myślicie, że uchwycenie czterolatka wykonującego odcisk w masie jest łatwiejsze, to jesteście w błędzie: "Mamo, tak?" i ... odcisk jest... na wylot ;). Po paru próbach, śmichach i chichach - udało się!
Na koniec robimy dziurkę, przez którą potem przewleczemy tasiemkę lub wstążkę.
Gotowy odcisk suszymy. Możemy pozostawić masę do wyschnięcia w przewiewnym i ciepłym miejscu, ale szybciej jest wstawić na 2 godziny do piekarnika rozgrzanego do 50 stopni. Po takim czasie sprawdzamy czy masa wyschła. Jeśli nie, pozostawiamy ją w piekarniku i po kilkunastu minutach znowu sprawdzamy. Im grubszy plaster masy, tym dłużej schnie.
Ja, nie do końca wyschniętą masę wyjęłam z piekarnika, po ostygnięciu delikatnie odkleiłam od blaszki i odwróciłam na drugą stronę. I tak pozostawiłam na noc.
Na drugi dzień dodaliśmy kolorową tasiemkę, podpisaliśmy odciski i prezenty gotowe.
Na zdjęciach widać jak ja przygotowuję masę solną, ale zrobiłam tylko jedną porcję - "do zdjęcia" ;). Większość masy wyrabiał i wałkował Jędrek. Tylko w wycinaniu kółka musiałam pomóc.
A Wy jakie niespodzianki przygotowaliście dla babć i dziadków? Jeśli jeszcze nie macie pomysłu, to może spróbujecie z masą solną i odbijecie swoje łapki? Taki odcisk dłoni, nawet bardzo dorosłego wnuczęta, będzie pięknym prezentem. Zresztą to też fajna pamiątka dla rodziców. My mamy obicia dłoni i stópek naszych dzieci zarówno w masie, jak i na papierze. Co roku odbijam stópkę starszego syna i przymierzam do poprzednich śladów... niejedna łezka wtedy płynie ze wzruszenia...
Świetna pamiątka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, M.
Bo cóż jest słodszego od odbicia takiej łapki lub girki, prawda?
UsuńPozdrawiam
Podana ilość jest na jeden odcisk?
OdpowiedzUsuńdokładnie na dwie kulki czyli 2 odciski
UsuńMasę położyć na samej blaszce, czy można na papierze do pieczenia?
OdpowiedzUsuńPodane proporcje są zdecydowanie złe, bo jest płynna masa. Powinno być co najmniej po 1 szklance soli i mąki oraz do 0,5 szklanki wody.
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuń