niedziela, 17 listopada 2013

Poduszki na taborety kuchenne

Nasz, trwający prawie całą wieczność, remont kuchni w końcu dobiegł końca. Hurra!!!!!! Pan Płytkarz zafugował płytki nad blatem i teraz NAPRAWDĘ zostały już tylko drobiazgi :D :D :D. Ale, ale.... po dodaniu tych drobiazgów dopiero całość nabierze blasku. Taką mam nadzieję.
Wiedzieliśmy, że kuchnia będzie biała, z elementami szarości i czerni. Oczywiście przydałby się jakiś kolor…. ale jaki? Hmmmm Pierwszy strzał : zielony. No ale, kurka, nie możemy mieć we wszystkich pomieszczeniach zielonego ( właściwie, nie wiem dlaczego, przecież to ładny kolor, prawda?). Zupełnie przypadkowo, gdzieś zobaczyliśmy zdjęcie z taboretami kuchennymi, na których leżały piękne kraciaste biało – niebieskie poduchy. To była miłość od pierwszego wejrzenia i koniec kropka, tylko takie poduchy mogły być w naszej kuchni. Zatem: niebieski – kto by pomyślał?
Szukałam materiału. Przeszłam wszystkie sklepy z tkaninami. Starałam się jeszcze znaleźć jakiś zamiennik. Może jednak inny kolor, może nie kratka, może, może, może. Nic z tego nie wyszło. Ta niebieska, a raczej granatowa kratka tłukła mi się po głowie aż w końcu ją znalazłam. Jak dobrze, że IKEA jest tak blisko ;) Co by nie mówić, podoba mi się ten ikeowski styl: skandynawska prostota i genialność designu. A materiały mają po prostu piękne. I do mojej kuchni jak znalazł J.
Pierwszy twór, a mam już apetyt na następne – to poduchy na  taborety.

Poduszki na taborety

Poduszki na taborety - z widoku ptaka ( lub człowieka siedzącego na blacie ;))

Przy okazji tworzenia poduszek znalazłam super sklep z m. in. tekstyliami przemysłowymi. Można tam kupić: sukno, tetrę, flanelę, tkaniny „plandekowe”, liny, sznurki, ceraty, kolorowe filce na metry, geowłókniny, taśmy oraz pasmanterię techniczną i wiele, wiele innych, w tym poszukiwaną przeze mnie gąbkę na wkład do poduszki. Polecam serdecznie.


Dla wszystkich, którym spodobały się moje poduchy i chcieliby zrobić podobne, umieszczam prosty instruktarz „Poduszki na taborety – krok po kroku”. Wykonanie tych poduch jest bardzo proste i nie zabiera dużo czasu. 
„Poduszki na taborety – krok po kroku”
Materiały:
- gąbka na wkład o odpowiedniej grubości
- materiał na poszewkę
- nici



1. Wykonanie szablonu.

Góra i dół poszwy.

Odwracamy stołek do góry nogami i odrysowujemy pożądany kształt. U mnie to koło o średnicy ok. 30 cm.  Wycinamy nasz pierwszy szablon – „górę” poduszki. Jeśli chcemy aby poszewkę można było ściągać*, np. do prania, „dół” poduszki musimy nieco zmienić. Powinien być podzielony na dwie części uwzględniające zapas na zapięcie na zakładkę. Rozcinamy formę na pół. Doklejamy do połówek wzdłuż linii cięcia  pasy o szerokości odpowiednio 1 i 5 cm.
*Ja początkowo planowałam zrobić poduszki, które będę prać w całości ( razem z wkładem),jednak już po wykrojeniu materiału zmieniłam wizję ;) i doszyłam wstawkę (wstawkę widać na zdjęciu w kroku nr 5) . Jeśli poszwy nie musza być ściągane, wtedy góra i dół poszwy są takie same. Przy ostatnim zszyciu należy zostawić parocentymetrowy fragment, przez który wywrócimy poszwę na prawą stronę. Nakładamy poszwę na wkład i zszywamy pozostawiony fragment.
Bok poszewki
Obliczamy obwód poduszki. Dla koła to oczywiście 2πr.  Określamy szerokość poduchy ( taki jak wkładu) – u mnie to 4 cm.  Do wyliczonej długości dobrze dodać ze 2 cm – na wszelki wypadek. Potem nadmiar po przyszyciu zawsze można odciąć.
Troczki
Wycinamy pasy o szerokości 2cm. Długość troczków wyznaczamy "doświadczalnie": bierzemy jakąkolwiek tasiemkę, sznurek itp. Przyczepiamy szpilką do wkładu poduchy i robimy próbne wiązanie do nogi taboretu. Teraz zaznaczamy odpowiednią długość, która pozwoli nam na swobodne zawiązanie troczka.
Szablony przykładamy do materiału. Przypinamy szpilkami, odrysowujemy i wycinamy z odpowiednimi zapasami na zszycie.
Elementy:
1 – góra poduszki
2 – dół poduszki – cz. 1 – przedłużony brzeg połówki wycinamy z materiału bez zapasu na zszycie
3 – dół poduszki – cz. 2 – przedłużony brzeg połówki wycinamy z materiału bez zapasu na zszycie
4 – brzeg poduszki
5 – troczki – wycinamy z materiału bez zapasu na zszycie



2. Wkład poduszki
Przykładamy wycięty szablon nr 1 do gąbki, odrysowujemy i wycinamy. 



(Piękne zygzaki na szablonie to dzieło Pierworodnego - chciał mieć swój wkład w tworzenie poduszek ;) )

3. Troczki
Zaprasowujemy brzeg pasa materiału po 0,5 cm do środka. Następnie składamy pas jeszcze raz na pół i ponownie zaprasowujemy.

Złożony paseczek należy przestębnować w odległości ok. 2 mm od złożonego brzegu i jeszcze raz zaprasować.



4. Zszycie góry i brzegu ( Nr 1 i 4)
Brzeg  nacinamy po obu stronach na głębokość 2 mm.


Dla ułatwienia przypinamy szpilkami brzeg ( Nr 4)  do góry poszwy ( Nr 1) ( prawą strona do prawej).



Przeszywamy na odległość stopki zostawiając parę  (niezszytych) cm na końcach. Sprawdzamy długość brzegu i go zszywamy. Nadmiar obcinamy. Można też wcześniej zszyć końcówki brzegu, jednak wtedy jest niebezpieczeństwo, że na końcu przyszywania brzegu (Nr 4)  do góry poduszki (Nr 1)  zabraknie nam materiału lub zostanie go w nadmiarze ( materiał może się naciągnąć, pomarszczyć itp.) Przyszywamy pozostawiony fragment brzegu do góry poszwy. Obrzucamy szew.




I tu znowu dygresja: posiadam (niestety) zwykłą maszynę typu Łucznik. Overloock jest na razie w strefie marzeń, zatem obrzucanie u mnie to po prostu ścieg zygzakowy wykonany na krawędzi materiału. Usłyszałam kiedyś od pewnej pani, że to „wiejski sposób”. Hmm…. No to mam wiejskie wytwory :D. Jak będę miała overlock, to będę miała … miejskie (???)  ;)
Zaprasowujemy szew uważając żeby nie naciągnąć materiału.
5. Dół poduszki ( Nr 2 i 3)
Przedłużone brzegi połówek podwijamy dwukrotnie,  zaprasowujemy i stębnujemy na 2 mm ( podobnie jak przy wykonaniu troczków w kroku nr 2). Zaprasowujemy.  Spinamy dwie części tak aby nachodziły na siebie tworząc zakładkę. Dwie nałożone części powinny mieć taki sam kształt jak góra poduszki.


6. Zszycie dołu poduszki ( Nr 2+3)  z pozostałą częścią
Upinamy szpilkami brzeg do dołu. Prawą stroną do prawej. Wyznaczamy miejsca w których powinny być zamocowane troczki do wiązania (W tym celu można: położyć szablon „góry poduszki” na taborecie i zaznaczyć na nim miejsca, w których powinny być wiązania – nad nogami taboretu. Szablon przykładamy do dołu poduszki i odznaczamy punkty). W wyznaczonych miejscach przypinamy złożone na pół troczki. WAŻNE: materiał jest złożony prawą strona do prawej. Troczki są wewnątrz zszywanej poszwy, a od lewej strony powinny być widoczne tylko złożone fragmenty troczków. Zszywamy brzeg i dół poszwy. Obrzucamy szew i zaprasowujemy.

Wywracamy poszewkę na prawą stronę, ostatnie prasowanie, nakładamy na wkład i gotowe J.

Kuchenny kącik do jedzenia :)
W ostatnim akapicie chciałam jeszcze przeprosić za jakość zdjęć. Ostatnio jak wychodzę do pracy to jest ciemno i jak wracam, to zaczyna się robić ciemno, czyli zerowe warunki do zrobienia fajnych zdjęć. Wolne weekendy po remoncie spędzamy w rozjazdach i po prostu nie ma mnie w domu wtedy kiedy jest światło słoneczne . Zdjęcia do "Krok po kroku" oczywiście są robione w nocy (nie pytajcie o której;) ). No ale to, że najlepiej się szyje w noc,y to chyba jest oczywiste :P.

8 komentarzy:

  1. Bardzo fajne te poduchy i krzesła świetne! Ale ja ciągle się Twojej kuchni nie mogę doczekać(kawałeczki tylko pokazujesz;p sprytnie:)) A niebieski to strzał w dziesiątkę, bo do kuchni dużo fajnych rzeczy w tym kolorze można kupić:D

    OdpowiedzUsuń
  2. hihi :) dozuję przyjemności. Ale dziękuję za miłe słowa o poduchach :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny materiał - kratka ma jednak swoją magię :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję. Widzę, że nie tylko mnie ujmuje krateczka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ŚLICZNE!!! Tego szukałam. Muszę uszyć ale na krzesła. Bardzo dobra inspiracja i instrukcja. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mój tutorial się przydał.
      Pozdrawiam :)

      Usuń