Mam silne postanowienie, że w tym roku nie będę uczestniczyć w tej gonitwie. Na pewno zrobię świąteczne porządki - sensowne, na pewno przystroję dom, kupię upominki dla najbliższych i upiekę pierniki, ale zrobię to spokojnie i z radością. Chcę spędzić ten czas z rodziną, chcę widzieć uśmiechy na twarzach moich synów, kiedy razem będziemy przygotowywać się do świąt. Nie posprzątamy we wszystkich szafach? Spoko, jeśli zamiast tego będziemy układać razem klocki słuchając kolęd to wchodzę w to. Nasze mieszkanie nie będzie miało szans w plebiscycie na "najlepsze świąteczne dekoracje" - luz, zrobimy razem parę dekoracji, potem je zawiesimy w oknie i będziemy się przy tym świetnie bawić. Może jeszcze nie czas na adwentowe postanowienia, ale ja już jedno sobie postanowiłam: każdego dnia, kiedy będę brała długopis, żeby skreślić kolejny dzień na moim adwentowym kalendarzu, chcę móc pomyśleć "To był piękny dzień. Spędziłam czas z dziećmi i mężem. Razem przygotowujemy się do Świąt Bożego Narodzenia". Dlatego zrobiłam minimalistyczny Kalendarz Adwentowy. Bez zbędnych ozdób i rozpraszaczy. Mam nadzieję, że to radosne odliczanie będzie najpiękniejszą ozdobą naszego adwentu.
Zapraszam Was do wykonania minimalistycznego kalendarza do Waszych domów. Może to być też śliczny upominek dla bliskiej osoby.
Materiały:
Wycinamy kartkę z kalendarza. Jeśli świeczka ma etykietę, to ją ściągamy.
Naklejamy etykietę z kalendarzem na świeczkę.
Gotowe!
Piękne etykiety zrobiła dla Was moja koleżanka Kasia, o której już nie długo opowiem Wam więcej. Szykuję też adwentowy kalendarz dla mojego syna. Ten już nie będzie taki minimalistyczny ;) i mam nadzieję, że otwieranie paczuszek każdego dnia adwentu przyniesie mu wiele radości. Będziemy miały z Kasią znowu dla Was prezent do pobrania, który przyda się przy wykonywaniu Waszych kalendarzy z paczuszkami na każdy dzień.
Zapraszam Was do wykonania minimalistycznego kalendarza do Waszych domów. Może to być też śliczny upominek dla bliskiej osoby.
Jak zrobić minimalistyczny kalendarz adwentowy
Materiały:
- świeczka w szklanym pojemniku
- wydruk z kalendarzową kartką - do pobrania tutaj
- nożyczki
Drukujemy
kalendarz - do wyboru są dwie kartki: "Kalendarz Adwentowy" z liczbami
od 1 do 24 i "Do Wigilii zostało..." z liczbami od 24 do 1 - każda
następna nieskreślona liczba oznacza ilość dni, jaka pozostała do
Wigilii.
Wydrukowałam etykiety na papierze samoprzylepnym. Można też wydrukować
na zwykłej kartce i nakleić etykiety na klej lub taśmę dwustronną Naklejamy etykietę z kalendarzem na świeczkę.
Gotowe!
fajny pomysl z tymi szyszkami musze odgapic ;P
OdpowiedzUsuń;)
UsuńPiękny pomysł! Duchowo zamiast materialistycznie- takie podejście do Świąt to niestety rzadkość. A przecież to o wspólny czas chodzi, a nie idealnie czystą szybę w oknie :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie, chodzi o "wspólny czas", a w ferworze przygotowań do świąt, często o tym zapominamy, bo trzeba wypełniać wszystkie punkty programu. Oby w tym roku nam się udało osiągnąć ten upragniony spokój :)
UsuńWow! Mądry i piękny wpis! Całym sercem popieram!
OdpowiedzUsuńDzięki sis <3
UsuńPiękny jakże mądry post! Jak dobrze, ze takie powstają i jak dobrze, ze nie wszyscy dają sie oglupiac. Warto o tym pisac! Mam nadzieję, ze w tym roku tez uda mi sie uniknąć tego szalenstwa. Pomysl na kalendarz adwentowy jest super!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie tylko ja tak myślę :)
UsuńOj miałaś rację pięknie i naturalnie tu u Ciebie, nic tylko zaglądać częściej.
OdpowiedzUsuńPiękny kalendarz.
Pozdrawiam gorąco.
Bardzo mi miło, że do mnie zajrzałaś :), mam nadzieję, że będziesz zaglądać czesciej.
UsuńPozdrawiam :)
Nie wpadłabym na taki pomysł! świetnie to wygląda! :)
OdpowiedzUsuńKażda z nas "wpada" na inne pomysły - dlatego jest ciekawie i możemy się nawzajem inspirować :).
UsuńCieszę się, że Ci się podoba :)))))
Bo w prostocie jest piękno. Ciekawa jestem kalendarza Synka. Mam nadzieję, że nam pokażesz. My dziś otworzyliśmy pierwszą paczuszkę. Ileż było radości.
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, ze kalendarz dla synka był najbardziej pracochłonnym kalendarzem, jaki do tej pory zrobiłam. Jednak mina Jędrka na jego widok - bezcenna - ale o tym już w najbliższym poście - zapraszam :))))
UsuńAle świetny pomysł! My w tym roku nie robiliśmy kalendarza adwentowego, bo synek ma niecałe dwa atka, ale na pewno za rok zrobimy coś razem:)
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią obserwuję bloga i będzie moi bardzo miło, gdy zawitasz do nas sylwiaidzieci.pl, a jeszcze milej gdy zaobserwujesz bloga i zostawisz po sobie ślad:)
Dziękuję za miły komentarz i chętnie zagladnę do Ciebie ;)
UsuńNie musi być wypasiony, żeby spełniał swoje zadania. Kalendarz. Ale nie tylko kalendarz ;-)
OdpowiedzUsuńNo właśnie ;)
UsuńFantastyczny pomysł, bardzo mi się spodobał :) Chciałbym wykorzystać coś takiego, tylko że w dużo większym rozmiarze. Jakiś czas temu, gdy szukałem sposobów na dobry termodruk w Warszawie to trafiłem na tę firmę poligraficzną http://www.helvetica-druk.pl i byłem całkiem zadowolony, ale może ktoś z Was zajmował się już podobnymi projektami i byłby w stanie polecić mi coś sprawdzonego? Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba! Czas adwentu zbliża się wielkimi krokami i w wolnym czasie szukam pomysłów na dekoracje. Najczęściej sama zajmuję się ich przygotowaniem, bo bardzo to lubię i odstresowuje mnie to po ciężkim dniu w pracy. Taki kalendarz to świetne rozwiązanie, bo nie zajmuje dużo miejsca i można go położyć na stole :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba wpis który tutaj stworzyłaś. Jest on super.
OdpowiedzUsuń