poniedziałek, 22 czerwca 2015

Śniadania z dizajnem - Novisna Made For Home

Fot. by Kontury
Niedziela rano. Delikatne mrowienie w żołądku... jadę. Fajne jest to, że cały czas spotykają mnie rzeczy, które dzieją się "po raz pierwszy". Tym razem mam przeprowadzić wywiad ze wspaniałą kobietą z pasją Ewą z Novisny Made For Home. Novisnę  prowadzą we dwie: Ewa i Sylwia. Połączyła je pasja, parę zbiegów okoliczności, a może po prostu było im to pisane? Historia początków ich współpracy wydaje się niesamowita, ale nie będę zdradzać szczegółów wywiadu.
Jest to nasze pierwsze spotkanie na żywo, bo telefonicznie i mailowo kontaktowałyśmy się już parę razy. Ten poprzedni kontakt napawał mnie optymizmem. Moja rozmówczyni wydawała się pogodną, wesołą i pozytywnie zakręconą na punkcie swojej meblowej pasji kobietą. Spotykamy się w "Ślepym zaułku", jest też przedstawiciel patronata rozmowy ze strony Konturów - Targów Sztuki Użytkowej. Chwila na ułożenie banera, mebli, które przywiozły dziewczyny z Novisny, kamery i ...  akcja!

Fot. by Kontury

Fot. by Kontury

Fot. by Kontury
O czym rozmawiałyśmy dowiecie się już niedługo, gdyż z wywiadu zostanie zmontowany filmowy materiał. Ja zdradzę tylko tyle, że rozmowa z tak pozytywna osobą, z osobą, która ma wielką pasję i miłość do tego co robi, to wręcz namacalna przyjemność. Taka rozmowa mogłaby trwać wiele, wiele godzin, a ani mi nie zabrakłoby pytań, ani Ewie ciekawostek do opowiadania. Każdy mebel odnowiony przez dziewczyny to historia. Po pierwsze to historia samego mebla, jego znalezienia, pochodzenia i okresu, z którego pochodzi. Po drugie to historia jego przemiany, to historia klienta i wnętrza, gdzie dany mebel miał stanąć. Ta szafka miała komponować się z bordowymi ścianami, tamta z pięknym parkietem. Tutaj mowa o meblu do reprezentacyjnego miejsca w salonie, a tam niepozorna ( oj, chciałabym mieć taką "niepozorną" szafeczkę ;) ) do łazienki czy sypialni. Każdy wytwór wychodzący spod rąk Novisny jest niepowtarzalny i zapiera dech w piersiach. 

Fot. by Kontury

Fot. by Kontury

Kolejna moja refleksja po tym spotkaniu: zobaczyć taki biedny, zaniedbany, często zdewastowany mebel i ujrzeć w nim potencjał to jest piękny i wielki talent,   Większość śmiertelników takiego grata umieściliby co najwyżej w piecu :). Ewa i Sylwia z Novisny mają w sobie to coś, co pozwala im tworzyć piękne przedmioty. Najwspanialsze są zdjęcia "przed" i "po".
Podczas oglądania wywiadu będziecie mogli podziwiać dwa krzesła. Jedno jest już odnowione, drugie jeszcze czeka na przemianę.

Fot. by Tulipanowiec
 Kolejnym rekwizytem jest wspaniała szafka.

Fot. by Tulipanowiec

Zobaczcie jak wyglądała przedtem...

Fot. z archiwum Novisna - made for home

Jeszcze jedna fotka. To już nie rekwizyt do wywiadu, ale ta dekoracja tak mnie ujęła, że musiałam Wam ją pokazać. Pamiętacie szklane ryby, które stały nieopodal stylowych ;) kryształów na niemal każdej meblościance? Potem i ryby, i kryształy były symbolem obciachu i zniknęły z mieszkaniowych ekspozycji. Ale wiadomo, jak jest z modą... wraca - na szczęście. Trochę zmieniona, trochę zmodyfikowana, ale zawsze wraca. Wróciła moda na meble z lat 50-70 i tamte dekoracje też potrafią zawrócić w głowie. Ewa wyszperała taką rybkę na jednym z targów i pięknie ja wyeksponowała na łazienkowym oknie. Światło przebija przez szkło i tworzy niezapomniany widok. Piękna prawda?

Fot. z archiwum Novisna - made for home
I wspólne zdjęcie


Bardzo dziękuje Ewie i Sylwii za wspaniałą rozmowę a Konturom za możliwość jej przeprowadzenia. Mam nadzieję, że oglądanie wywiadu da widzom taki zastrzyk pozytywnej energii, jaki nam dało jego tworzenia.

Do zobaczenia :)

2 komentarze:

  1. Świetną robotę odstawiają dziewczyny:) Także lubię dawać drugie życie przedmiotom z historią. Świetny wywiad:)
    Pozdrawiam, M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na cały wywiad trzeba jeszcze poczekać, ale mam nadzieję, że ten wpis rozbudził ciekawość :).
      Dziewczyny są niesamowite, naprawdę warto zapoznać się ich twórczością :)

      Usuń