Post miał być zupełnie o czymś innym, ale znalazłam zdjęcia tej oto chmurki i musiałam, no musiałam Wam ją pokazać. Chmurkę uszyłam dla córki mojej koleżanki. Byłyśmy w ciąży w tym samym czasie, a między naszymi dziećmi są tylko dwa miesiące różnicy. Ale ten czas szybko leci... dopiero co chodziłyśmy z brzuszkami i rozmawiałyśmy o tym, co nas czeka. Potem urodziły się nasze dzieciaki i znowu cały świat przewrócił się do góry nogami. Zachwycałyśmy się małymi Skarbami i obserwowałyśmy, jak szybko rosną.
Taka mała chmurka, a tyle wspomnień...
Kuba ma chmurkę w zygzaki. Podusie fajnie się razem komponują, mam nadzieję, że dzieciaki też będą się dogadywać ;)
Pozdrawiam,
Mako
Ale urocza! :)
OdpowiedzUsuńA dziewuszka ma w pokoju na ścianach dekoracje - chmurki,więc pasuje :)
UsuńŚwietna! Gratuluję pomysłu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Dzięki, lubię szyć dla takich maluszków:)
UsuńŚliczne chmurki. Bardzo lubię ten motyw. Pasuje nie tylko do dziecięcych pokoików.
OdpowiedzUsuńSama nie mam nigdzie w mieszkaniu tego motywu, ale rzeczywiście chmurki mogą fajnie wyglądać w innych, niż dziecinne, pokojach :)
UsuńBardzo fajnie to wygląda
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuń